O Blogu i Autorze

Informacje wstępne o Blogu i Autorze

Dzień dobry, Wam wszystkim!
Na wstępie pragnę wyjaśnić, że Blog nie powstał po to, by popierać jakieś formy agresji czy też przemocy w rodzinie, której miałyby doświadczać, ze strony mężczyzn, kobiety i dzieci. Ten Blog to tylko fikcja literacka, opowiadania mające na celu wzbudzić różne emocje. W niektórych pewnie wzbudzą złe, ale najbardziej są skierowane do osób, które fascynuje Spanking, BDSM czy Domowa Dyscyplina.
Nie ma jednak co wzorować się na postaciach moich opowiadań. One żyją często w innych światach, takich mających prawo bytu jedynie w mojej i Waszej wyobraźni. No i to postacie, a nie wzory. To fikcyjne osoby mające różne charaktery. To bohaterowie opowiadań, a nie chodzące, żywe ideały, więc nie należy brać z nich przykładu.
Ja sam w życiu realnym jestem zupełnie normalnym człowiekiem. Choć spotkałem się ze stwierdzeniem, że nie ma ludzi zdrowych, że są tylko, co najwyżej, niezdiagnozowani. Charakter mam raczej dominujący. Spotkałem się kilka razy z opiniami kobiet w różnym wieku, że ponoć jestem męski, a moja własna dziewczyna uważa, że mam momentami za dużo w sobie testosteronu.
Jeśli już jesteśmy przy mojej dziewczynie, to nie, nie mamy relacji typu Maledom i jeśli chodzi o praktyki zaczerpnięte z BDSM, to jesteśmy raczej wersją light. Ja nawet nie chciałbym byśmy byli w wersji hard i to, że o czymś napisałem, to wcale nie znaczy, że jest to moją skrytą fantazją, którą chciałbym spełnić, czy jakimś erotycznym pragnieniem. Już Wam tłumaczę jak to jest najprostszym językiem. Po prostu nie każdy kto opisał brutalny mord chciałby być takim mordercą czy zostać w ten sposób zamordowany. Z opisywaniem praktyk seksualnych czy stylu życia fikcyjnych bohaterów jest podobnie, właściwie to jest dokładnie tak samo – nie zawsze chcemy być na ich miejscu.
Wracając do mojej dziewczyny i łącząc to ze wzmianką o moim dominującym charakterze, to myślę, że nasz związek dałoby się określić mianem lekkiej Domowej Dyscypliny, gdyż zdarzyło mi się udzielić jej jakieś reprymendy, zażądać czegoś, w jakiś sposób ukarać, czasami dać upominającego klapsa, a nawet spuścić lanie, gdy uznałem, że sytuacja tego wymagała. Nie wymagam jednak od nikogo, by żył jak ja i naprawdę to nie mam nic do większości ludzi, nie przerażają mnie geje, ani feministki – to Ich życie, Ich wybory, ja w Ich butach nie chadzam, więc mi bez różnicy jakiego koloru są Ich sznurówki.
Na koniec powiem, że nie wiem czy nie użyłem w tym opisie wstępnym za dużej ilości dziwnych, obrazowych porównań. Tak czy inaczej, na dziś, się z Wami żegnam i do ponownego napisania, gdyż pierwsze opowiadanie jakie zamierzam tutaj opublikować nosi tytuł „Patriarchalne państwo” i jest ono już niemal w pełni ukończone, więc na dniach powinien pojawić się pierwszy, taki wstępny rozdział.
Jednocześnie upominam, że dla mnie nie liczą się statystyki, a liczą się ludzie, dlatego proszę o Wasze komentarze, dzielenie się opiniami, pomysłami, doświadczeniami. Nikt Was tutaj za to nie zlinczuje, a przynajmniej ja będę o to dbał i usuwał obraźliwe, niekulturalne komentarze, oraz te dyskusje, które nie wyglądają na wymianę zdań, a na zwykłe kłótnie.
Oczywiście komentować mogą także Anonimowi, ale proszę byście się jakoś podpisywali, choćby literką, gdyż to ułatwi mi kontakt z Wami, zwracanie się do Was.
Jeśli jednak wolicie bardziej intymnie porozmawiać, a nie na forum lub właśnie w sposób prywatny chcecie wydać opinie o mojej twórczości, jakimś rozdziale i tak dalej, to możecie tego dokonać bezpośrednio na maila:
dd.domowa.dyscyplina@gmail.com
Pozdrawiam i od razu uprzedzam – im więcej opinii, komentarzy, maili, tym szybciej i z większą ochotą zabiorę się za poprawianie kolejnych rozdziałów i publikację ich. Myślę więc, że warto przychylić się do mojej prośby odzewu, bo z tego co zauważyłem, to Blogi o podobnej tematyce, które kiedyś były prowadzone regularnie, nagle powymierały. Ten nie wymrze, jeśli Wy mu pomożecie! Tyle mogę wam obiecać, bo pomysłów mi nie brakuje! Liczę na Was!

3 komentarze:

  1. Witaj, Nieznajomy.

    Natrafiłam na Twojego bloga dziś i od razu zabrałam się za czytanie. Pierwsze, co mnie interesował to poprawność stylistyki - bez tego nawet nie marnuję sobie czasu na czytanie. U Ciebie nie widzę rażących błędów :) Wybacz, to już zawodowe zboczenie, ponieważ piszę w sieci od 5 lat, a do szuflady od 10 :) Wiem, jak to jest pisać wyłącznie dla siebie i nie dostawać motywujących komentarzy, dlatego postanowiłam Cię wesprzeć. Szkoda tylko, że nie podałeś żadnego pseudonimu, jakim można się do Ciebie zwracać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem polonistą. Właściwie to w życiu miałem niewiele wspólnego z tą dziedziną nauki, bo żaden ze mnie humanista. Od czasu do czasu, jedynie sam coś przeczytam, gdy czas mi pozwoli, więc większość zasad wyłapałem jako wzrokowiec, podczas czytania książek.
      Pseudonim? Myślałem o tym, ale nie miałem pomysłu. Zastanawiałem się już nawet czy nie użyć inicjałów, ale ostatecznie wybór padł na związane z tematem "DD". Ewentualnie może być samo "B" jako że jest to pierwsza litera mojego imienia.

      Usuń
  2. Chciałabym się umówić na lanie

    M

    OdpowiedzUsuń